Analiza obrazu, interpretacja obrazu

Analiza obrazu: Wielki dzień Jego gniewu (J. Martin)

Analiza obrazu "Wielki dzień Jego gniewu", John Martin

(The Great Day of His Wrath)

The Great Day of His Wrath, John Martin

Epoka:

romantyzm - lata 1851-1853

Temat obrazu:

motyw Sądu Ostatecznego

motyw Dies irae

wyraźna inspiracja Apokalipsą św. Jana (wręcz literalna wierność)

Wymiary obrazu:

1965 cm x 3032 cm

Technika:

malarstwo olejne na desce

Forma:

część tryptyku złożonego z trzech obrazów o tematyce apokaliptycznej:

"WIelki dzień Jego Gniewu" (The Great Day of His Wrath),

"Sąd Ostateczny" (The Last Judgement),

"Plany raju" (The Plains of Heaven)

Przestrzeń obrazu

W centrum uwagi znajduje się krwawy książyc, który ginie w ciemnościach, które wypełniają przepaść znajdującą się pod nim i rozpościerającą się aż do widza. Przestrzeń między górami wypełniona jest dymem, mgłą.

Dynamikę obrazu budują walące się góry, głazy, trzęsienie ziemi, pioruny, a także ludzie.

Góry są tak potężne, że nie mieszczą się w ramach obrazu. Kiedy patrzymy na obraz sprawiają wrażenie, że za chwilę przygniotą wszystko, także nas. Wrażenie to potęguje fakt, iż szczyt pasma gór wznosi się wraz ze zbliżaniem do widza i nie mieści się na płótnie, bo wisi wysoko nad naszymi głowami, by za chwilę na nas runąć.

Natura:

Nie sposób nie dostrzec ogromnej antynomii, na którą składają się wątli ludzie oraz gromiące ich potężne żywioły: ognia, ziemi, wiatru i wody. Nie ma ani jednej rośliny, ani jednego zwierzęcia, które mogłyby wskazywać na związek natury i człowieka, które zmniejszyłyby dystans między ludźmi a naturą.

Ziemia:

Z prawej i lewej strony monumentalne skaliste góry, od których odrywają się ogromne głazy. Szczyty gór walą się do środka, w przepaść. Lewa góra zgniata tym samym miasta na niej zbudowane. Ziemia bardziej przypomina rozszalałe morze, którego dwie ogromne fale za chwilę z furią uderzą w ocalałych w dolinie ludzi.

Ogień

Liczne pioruny rozdzierające zachmurzone niebo uderzają w niszczone miasto na lewym wzgórzu.

Widzowie są świadkami potężnego trzęsienia ziemi. Z głębi ziemi wypływa lawa. Świadczy o tym źródło światła znajdujące się w dole powstałym w wyniku trzęsienia

Krwawy księżyc tłumią chmury.

Woda

Po zboczu lewej gówy w przepaść spływa woda, która zabiera ze sobą wszystko co napotyka na drodze.

Góry przypominają spiętrzone fale - co może stanowić aluzję do biblijnego potopu.

Wysoko nad górami po prawej stronie obrazu widać także czarne słońce.

Wiatr

Pioruny, kłębiące się mroczne, i nieprzeniknione chmury dopełniają obrazu przerażającego huraganu.

Cywilizacja

Ulegające unicestwieniu miasta, charakteryzują się niską, śródziemnomorską zabudową, również elementy kolumnad wskazują na Grecję i Bliski Wschód. Kiedyś dominujące nad naturą, zbudowane na górach, teraz wyraźnie jej ulegają. Zwraca uwagę brak nowoczesnej architektury. Autor obrazu pozostaje wierny Apokalipsie, ukazując zagładę świata (budynki i ludzi), jaki widział św. Jan.

Ludzie

Jedyni ludzie, jakich można dostrzec znajdują się przy dolnej krawędzi obrazu. Spychani z prawej i lewej strony przez góry do przepaści. Są stłoczeni, przybierają różne postawy.

Ci na których ciała pada białe światło są przerażeni, biernie poddają się zagładzie, załamują ręce. Znajdują się w mocy Boga (symbolika zimnego białego światła).

Nieliczni pogrążeni jeszcze w ciemnościach stawiają daremny opór, próbując schować się w niszach, czepiając się skał.

Ze wszystkich ludzi wyróżnia się jedna postać, znajdująca się na zboczu prawego wzgórza i wznosząca w górę ręce w geście oddania się woli Boga. (Gest ten może także oznaczać błaganie.) Otaczają ją skulone ciała. To właśnie w jej okolice uderza piorun o bardzo nienaturalnym kształcie. Wśród półnagich postaci znajdują się ubrane w stroje z czasów powstania Apokalipsy. Widać tu chrześcijańską wstydliwość, miejsca intymne zawsze są ukryte pod zwojami materiału. Taki sposób pokazania ludzi potęguje chaos.

Nie odgrywa tu znaczenia symbolika prawej i lewej strony. Światło również nie dzieli na dobrych i złych. Wszyscy są skazani na zagładę.

Kompozycja obrazu:

Kompozycja otwarta

o ile apokalipsa dobiega końca już w głębi obrazu - przestrzeń zamykają krwawy księżyc i prawie dotykające ziemi wierzchołki gór, o tyle w okolicach widza dopiero ma się zakończyć. Co więcej zdaje się zmierzać w naszym kierunku, by objąć nas i cały świat za naszymi plecami.

Dominanta kompozycyjna

Wydają się nią góry, które zwalą się za chwilę na podłużną dolinę rozciągającą się w stronę widza. W centrum obrazu znajduje się ziejąca ogniem dziura w ziemi, powstała prawdopodobnie w wyniku trzęsienia ziemi lub uderzenia meteorytu.

Głębia

Znajdujący się w pierwszym planie ludzie, z racji niewielkich rozmiarów, miejsca w przestrzeni (dolna część obrazu), pozycji ciała (na ogół spadają, leżą lub klęczą) oraz ogarniającego ich mroku nie odgrywają tutaj większej roli. Zupełnie inaczej ma się sprawa z ogromnymi, nie mieszczącymi się w ramach obrazu górami, które łączą wszystkie plany. Wyraźnie dominują obraz ogromem i dramatyzmem.

Perspektywa

Zbocza walących się gór tworzą tunel perspektywiczny, który koncentruje się na czerwonym księżycu. Taka perspektywa i dynamizm gór czynią widza częścią obrazu i zapowiadają, że Dzień Gniewu obejmie za chwilę i jego świat.

Światło

Obraz horyzontalnie dzieli się na dwie sfery: górną i dolną. Granica przebiega dokładnie w połowie przestrzeni obrazu. Dolna część obrazu ukazuje spychanych w przepaść przez trzęsienie ziemi ludzi. Górna należy do sfery natury, która dokonuje zagłady ludzkości: pioruny, walące się góry, spadające głazy. Za symboliczny można uznać układ światła. Górna część obrazu jest rozświetlona błyskawicami. Zwraca uwagę oślepiająca jasność, mająca swe źródło za górami. Może ona zapowiadać nadchodzącego Boga. Za chwilę dopełni się więc totalna zagłada.

Warto zwrócić uwagę również na dwa rodzaje światła: białe, chłodne - związane z błyskawicami i jasnością wizierającą zza gór; czerwone, znajdujące się tylko w głębi obrazu - ma dwa źródła: krwawy księżyc i otchłań z lawą w ziemi.

Kolorystyka

W dolnej części obrazu dominuje ciemność. Mroczne niebo rozświetlają błyskawice. Skały powodują, że szarości i brązy wypełniają przeważającą część przestrzeni. Tylko w głębi obrazu dominuje krwawa czerwień.

Nastrój

Obraz z jednej strony zapiera dech i budzi podziw dla potęgi natury. Bardzo szybko jednak odbiorca ulega panującej w nim atmosferze przerażenia, poczucia nadchodzącej katastrofy.

ZOBACZ OBRAZ WRAZ Z WSZYSTKIMI DETALAMI:

http://www.googleartproject.com/museums/tate/the-great-day-of-his-wrath-72

Bibliografia:

http://www.tate.org.uk/servlet/ViewWork?cgroupid=999999961&workid=9310&searchid=11150&tabview=work

http://www.googleartproject.com/museums/tate/the-great-day-of-his-wrath-72

{ln: Jak analizować obraz}

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.